Jak myśli i przekonania mogą zmieniać się w ruchu?

W czym może się przydać ucieleśnienie? Co to znaczy, że przekonania albo nawet pojedyncze słowa zapisują się w ciele i przez świadomy ruch można je zmienić?

„Ja nie tylko tańczę, ja dzielę na kawałki pamięć mięśni i nadaję kształt rzeczom, które mają nadejść.
Ja nie tylko tańczę, ja wyrywam z korzeniami chwasty, które wyrosły w pęknięciach mojego serca.
Ja nie tylko tańczę, ja składam w ofierze moje kości, dla kontynentalnego mostu…”

/Jewel Mathieson/

Kontakt ze sobą na poziomie ciała może być odbierany jako wyzwanie, gdyż z jednej strony konfrontuje nas z dawnymi przekonaniami, myślami, nawykami, które często już nie służą, a z drugiej strony kojarzony jest z instynktownymi reakcjami i impulsami, a nie prawdziwymi, głębokimi potrzebami i wartościami. Jak i po co ufać temu, co czujemy i co wyraża się poprzez ciało?
W naszej kulturze wciąż ważniejszy jest rozum i myślenie, a przecież myślenie zostało sztucznie oddzielone od ciała od czasów Kartezjusza. Prawdą jest „jestem, więc myślę”, a nie odwrotnie. Każda myśl pojawia się dzięki temu, że mamy ciało i żyjemy. Czucie i myślenie nie są w opozycji, a uzupełniają się, dodają sobie głębi. Taka jest natura człowieka, że myśli, czuje i uczy się przez doświadczenie o sobie, o świecie, nie jedynie przez myślenie lub przyjmowanie prawd z zewnątrz.

Myślenie bez czucia jest podobnie niebezpieczne jak czucie bez myślenia. Potrzebujemy jednego i drugiego jak dnia i nocy, potrzebujemy w życiu obejmować z pozoru przeciwstawne dążenia jak na przykład: działanie i odpoczynek, bycie ze sobą i bycie z innymi, wyzwania i spokój. Uczymy się języka ciała, a może po prostu powracamy do niego, po to by czuć, myśleć, reflektować i przeżywać życie w pełni całym/całą sobą?

Poprzez intuicyjny, kreatywny ruch możemy na nowo przyjrzeć się pojęciom i słowom, które wszyscy znamy. Pamiętam, jak kiedyś pracując z jedną z osób, która całe życie uważała, że trzeba pomagać innym, usłyszałam jak mówi – „coś jest nie tak z tym pomaganiem. Przecież wiem, ze trzeba pomóc, a czuję się taka tym zmęczona. Co się dzieje?” Zachęciłam Irenę do ruchu, nawet nie do tańca, a do ucieleśnienia tego słowa – POMAGAM.
Irena /imię zmienione/ poruszała się szybko, ze zwartym przepływem, dyrektywnie. Jej zazwyczaj subtelne ruchy, kontakt wzrokowy gdzieś znikły. Pojawił mi się obraz jakby Irena rozstawiała i porządkowała sprzęty w zabałaganionym pokoju. Jakby chodziło o porządki w rzeczach, nie o empatię i kontakt. Po kilku minutach zatrzymała się, rozejrzała i otrząsnęła. „Właśnie sobie uświadomiłam, że taka była pomoc w mojej rodzinie. Nieproszona. Ktoś wchodził i zaczynał na swój sposób układać drugiej osobie w życiu. Nie chcę tak robić, czuję się zmęczona, a w dodatku zła na tą osobę, co potrzebuje pomocy, że nic nie robi. Ale z drugiej strony jak ona ma coś robić jak ja wpadam i zaczynam wiedzieć lepiej niż ona…?” Co potrzebujesz zrobić, co już zrobiłaś? „Zatrzymać się i popatrzeć, w kontakcie, ale z dystansu. Tamten taniec pomocy już nie działa”.

Język ruchu i ucieleśnienie to nawiązywanie ze sobą kontaktu wciąż na nowo. To pozwalanie sobie na przyjrzenie się i zrozumienie jak było kiedyś, a jak jest teraz. Sprawdź, czy to co robisz, robisz nawykowo, czy też jesteś w kontakcie ze sobą tu i teraz, a przez to uwalniasz się od dawnych historii.

Tkaj życie w ruchu, oddechu, kontakcie w danej chwili, z tą osobą, z którą jesteś, odpuszczając tkanie wzorów tkaniny przeszłości. Żeby móc być obecnym, potrzebujesz być zakorzeniona/y w rzeczywistości, czuć siebie w ciele, w teraźniejszości i aktualizować słowa, które myślisz i wypowiadasz.

Zachęcam Cię do eksperymentu – wybierz słowo, które często do Ciebie wraca i budzi różne emocje. Pomyśl o nim, o tematach, jakie za sobą niesie, a potem zatańcz z nim, ucieleśnij je i zauważ, czy coś potrzebujesz zmienić w swoim ruchu? Zrób to, zaeksperymentuj. Daj sobie czas, na poczucie energii ruchu, bez pośpiechu. Poczuj, zanim pomyślisz.
Jak się czujesz z nieco zmienionym ruchem, energią? Jak myślisz co ten nowy, nieco zmieniony ruch mógłby Ci powiedzieć, gdyby mówił?
Poznawanie języka ruchu i życie w ciele to praktyka, proces, nie recepta. Jeśli coś jest dla Ciebie ważne, niejasne, dziwne, piękne, podziel się tym, pytaj – życie tworzy się w relacji z drugim, innym człowiekiem.

Sylwetka osoby nad jezorem

Zostaw Komentarz