Coś dobrego dla układu nerwowego

Zawsze piszę od siebie, ale dziś szczególnie. Bardzo, bardzo ze środka serca. Z wdzięcznością do Ciebie, która/y czytasz. Nie chcę przytłoczyć patetyzmem, a podzielić się ogromem dobra, jaki niesie ruch. Może weźmiesz z tego sporo, może odrobinę, a może tylko spojrzysz z daleka? Bardzo jest mi bliskie to, kiedy nie można od razu przyjąć czegoś dobrego. Każdy ma swój rytm i miarkę na dobro, żeby nie zemdleć.

Byłam osobą, która nie ufała nikomu poza lasem i drzewami. Uwielbiałam książki. Znikałam w tych dwóch światach – natury i ruchu oraz w literaturze. Lubiłam ludzi, tęskniłam za kontaktem, uchodziłam za osobę towarzyską i taką, która ogarnia wiele spraw. Taka też byłam. Ale w środku czułam się samotna. Nikt mnie nie znał i ja sama bałam się do siebie zajrzeć, bo było tam zbyt wiele trudnych emocji. Nie dałam rady pozostać w mówionej terapii, a taka tylko była w tamtych czasach dostępna w Polsce. Słowa spadały na mnie jak grad. Na szczęście zaczęłam tańczyć. Najpierw tam, gdzie nikogo nie było – w lesie, na strychu, w pralni. Poczułam życie w sobie. Nikt mnie tam nie interpretował.

Czucie jest niezbędne, by zamieszkać i urządzić się u siebie w pełni. Tak, a jednocześnie tak różne są drogi docierania do siebie! Sama myśl to za mało, by poczuć energię i chęć do życia. Ciało mówi. Czasem nawet krzyczy, gdy nie jest słuchane. Jeżeli często odłączało się od czucia, to na pewno były ku temu dobre powody. Nic więc dziwnego, że nie czuje się wtedy impulsów płynących z ciała i emocji z nimi związanych. Można czasem unikać nawet pewnych ruchów, blokować części ciała. Każdy potrzebuje i zasługuje na to, aby poczuć, że „wszystko jest z nią/nim w porządku”.

Może dlatego tak lubię szukać różnych sposobów na to, by osoby, które spotykam, mogły poczuć się lepiej, bezpieczniej, w ciele jak w domu, a nie jak w więzieniu.

W Apteczce ruchowej zebrałam kilka różnych sposobów (opartych na solidnej wiedzy) nawiązywania kontaktu ze sobą w ciele. Po to, by zbudować i móc sięgnąć do swoich zasobów. Znajdziesz tam:

  • konkretne ćwiczenie sensomotoryczne regulujące układ nerwowy, które mogą być wykonywane nawet przy minimalnym ruchu (na bazie pracy Irene Lyon i języka ruchu LBMS),
  • somatyczna praktyka utworzona przez dr Marthy Eddy, która nawiązuje do kontaktu z przepływem ruchu w ciele i do przydatnych tematów życiowych – wersja esencjonalna praktyki (dotkniemy tematów, które rozwijamy podczas dłuższych cykli: Obecność w tu i teraz. Kontakt z żywotnością, przy uznaniu istnienia oporu i tego, że może się nie chcieć. Ożywienie i poruszenie połączeń. Odpuszczanie i zaczynanie od nowa. Granice, klarowność),
  • spotkanie z metaforą w ruchu w odpowiedzi na to, co będziemy robić, bez przymusu i z możliwością (inspirowane procesem kreatywnym i terapią tańcem).

Trzy różne sposoby praktyki – z dostępem na zawsze, wzbogacone teorią oraz dwoma materiałami uzupełniającymi w PDF. W jednym z nich plik z 6 ćwiczeniami 😊 Zachęcam do zajrzenia do mojego sklepu.

Pamiętając o miarce dobra dla układu nerwowego i o tym, ile może dać kreatywność i różnorodność, zapraszam na WYTAŃCZAJĄC ŻYCIE W NATURZE. ŚWIĘTOWANIE I POMAGANIE, W LESIE I NA SALI (leśny warsztat połączony z projekcją fragmentów filmu Anny Halprin “Breath made visible”). Jeśli pogoda nie dopisze, całość warsztatu przeniesiemy do sali. Całodniowy warsztat daje okazję do tego, by wesprzeć Fundację Dajemy Dzieciom Siłę lub pomóc osobom i miejscom w Polsce dotkniętym powodziami. Możesz zdecydować, który cel wesprzesz wpłatą za udział w warsztacie – sytuacja się zmieniła.

Mamy jeszcze kilka wolnych miejsc 😊 Kreatywny czas, natura i inspiracje z cudownego filmu Anny Halprin to coś dobrego, co możesz dać sobie na jesienny już czas.

Zapraszamy do wyjątkowej rozmowy, w której wspólnie z Agą Korycką-Sobotka zagłębiamy się w fascynujący świat języka ruchu i świadomej pracy poprzez ciało.

W trakcie ponad godzinnej rozmowy poRuszamy tematy, takie jak:

  • Dlaczego warto zajmować się pracą z ciałem?
  • Jak ciało komunikuje się z nami na co dzień? Jak możemy nasłuchiwać sygnałów z niego płynących? Jakie wyzwania niesie za sobą ucieleśnione życie?
  • Na czym polega gramatyka języka ruchu i jak można wykorzystywać ją w codziennym życiu – zarówno osobistym, jak i zawodowym?
  • Jak to się dzieje, że świadomość ciała wzrasta? Jak biegnie ten wielowarstwowy proces?
  • Dlaczego ruch może pomóc w pracy z przeszłością?

Dużo konkretu, osobistych doświadczeń i sytuacji z życia wziętych. Jeśli zdecydowanie wolisz wysłuchać rozmowy, to czuj się swobodnie, ale zachęcamy do jej obejrzenia – Aga, zajmując się montażem, przygotowała dla nas wizualną ucztę 😊

Zostaw Komentarz